Na zaproszenie do Rostkowa – do Sanktuarium św. Stanisława Kostki, do miejsca dzieciństwa Świętego odpowiedziała grupa dzieci z naszej parafii z Sulejówka, która z samego rana wraz z s. Marią, p. Iwoną i kilkoma rodzicami udała się autokarem do Przasnysza 14 września br., by stamtąd wraz z innymi grupami udać się pieszo – około 1, 5 godziny drogi- do Rostkowa, skąd pochodził chłopiec „do wyższych rzeczy stworzony”.

Jako goście diecezji płockiej, nasza 24-osobowa grupa z diecezji warszawsko - praskiej dołączyła do grupy nr 3, gdzie szybko odnaleźliśmy się, mile zostaliśmy przyjęci i razem z innymi dziećmi podążaliśmy- śpiewając, modląc się w tych intencjach, które mogliśmy w ciszy - w czasie drogi - wypowiedzieć, a potem w Litanii św. Stanisława Kostki zawierzyć Bogu. Specjalnie dla nas pielgrzymów z Przasnysza do Rostkowa na skraju dróg orkiestra dęta grała. A w samym Rostkowie czekały stragany odpustowe z kolorową watą cukrową i różnymi zabawkami - pamiątki, które dzieci dla siebie, dla rodziców, dla bliskich wypatrzą zawsze. Nawiedziliśmy Sanktuarium św. Stanisława Kostki, gdzie mogliśmy ucałować Jego relikwie i chwilę pomodlić się. Zwieńczeniem naszej pielgrzymki była Eucharystia u podnóża Sanktuarium, gdzie wokół ołtarza jeden obok drugiego - kilka tysięcy dzieci wraz z opiekunami – uczestniczyliśmy siedząc na trawie pomiędzy drzewami i wznosząc wzrok ku niebu za wstawiennictwem Stasia… młodego Kostki, od którego tak wiele można się nauczyć. On nigdy nie był sam, proste rzeczy robił a także i wielkie. Z radością, trochę zmęczeni wracaliśmy do Sulejówka, ale warto było…. Tak, warto podążać śladami św. Stanisława Kostki, polskiego młodzieńca o wielkim sercu, sile charakteru, który zawsze był blisko Jezusa i Maryi.