29 grudnia, w sobotę, w godzinach od 12.00 do 15.00 od drzwi do drzwi domów szli i pukali a także śpiewali Kolędnicy Misyjni – dzieci, wraz z opiekunami z naszej parafii, w tym roku niosąc pomoc dzieciom w Rwandzie i Burundi. Maryja z Dzieciątkiem i Józef, który u progu drzwi mieszkańcom domu głosił „Pokój i dobro!”.
A z nimi kózka, trzęsąca się ze zmęczenia i Anioł niosący Dobrą Nowinę, że
„Bóg takie właśnie wybrał królowanie.
Nie przymusem, podstępem, ale miłowaniem,
uniżył się, zaufał, oddał w nasze ręce…
Trzeba o tym ludziom powiedzieć czym prędzej!”.
W każdej grupie, a było nas pięć nie mogło zabraknąć jeszcze jednej ważnej osoby- w tym roku - Dziecka z Rwandy, które z ufnością pomimo dramatycznych przeżyć w swoim kraju naznaczonym przemocą, biedą mówi jak wielką moc ma przebaczenie… i wtedy właśnie nastaje Boże Narodzenie
Na koniec kolędowania odwiedziliśmy naszych Księży, byliśmy też u Sióstr na Wspólnej i w wielu innych domach a nawet i w sklepach… warto było podjąć trud, widzieć jak otwierają się domy, serca ludzi choć i były chwile trudne, gdy pukając do drzwi nie przyjęto nas, ale pomimo tego wiele udało się nam uzbierać, by pomóc tym, którzy czekają .
A dlaczego w tym roku była z nami kózka? Nasza najmłodsza miała 4,5 lat i ona prosiła o grosik, by innym ratować życie. „W Burundi szkoła o kozę prosi, by mleko dzieciom mogła przynosić. Dzieci o kozę zatroszczą się czule…”.
A nasze dzieci w Polsce, w Sulejówku wraz z dziećmi z Burundi prosiły.
Piękny czas naszej kolędy misyjnej, radość, zmęczenie wdzięczność za każde otwarte serce, dom przeplatane kolędami: Cicha noc, Wśród nocnej ciszy, Przybieżeli do Betlejem,… miła gościna i małą pamiątka - bombka na pożegnanie Dziękujemy i do zobaczenia za rok.
Kolędnicy misyjni